Floating z ang. lewitacja, oznacza unoszenie się na powierzchni wody, która nasycona jest solą Epsom. Kapsuła to miejsce naturalnej odnowy ciała i umysłu, w której organizm może osiągnąć stan głębokiego relaksu, rozluźniają się mięśnie a układ nerwowy odpoczywa.
Polega na dryfowaniu ciała w kapsule pozbawionej bodźców zewnętrznych, wypełnionej roztworem wody Epsom o temperaturze ciała.
Roztwór soli Epsom działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie, oczyszczająco i odmładzająco
Podczas seansu nie odczuwa się działania grawitacji po prostu lewitujemy. Organizm wydziela endorfiny i zmniejsza się ilość hormonu stresu. Jedna godzina snu w kapsule floatingu zastępuje ok. 3 godzin snu.
Dla kogo jest kapsuła floatingowa?
Dla zapracowanych, zmęczonych, zestresowanych, osłabionych. Warto z niej skorzystać po wysiłkach fizycznych w celu szybszej regeneracji, w okresie rekonwalescencji, pomaga usunąć kwas mlekowy po wysiłku fizycznym, wpływa na metabolizm tkanki podskórnej, poprawia wygląd skóry.
Niektóre kadry narodowe sportowców mają te zabiegi wpisane w okres przygotowań do Olimpiady jako odnowę biologiczną. Zabieg doskonale odpręża, odciąża kręgosłup i redukuje napięcie.
Czas zabiegu to 1 godzina. Ważne, że po każdym zabiegu woda jest filtrowana i uzupełniana według określonych standardów.
Z zabiegów warto korzystać systematycznie i traktować go jako doskonały relaks i odstresowanie od problemów codziennych.
Moje wrażenia po zabiegu w kapsule floatingowej
Pierwsze 15 minut w kapsule czułam się dziwnie, trochę walczyłam z pełnym rozluźnieniem ciała, nie potrafiłam tego zrobić. Miałam uczucie, jakby ciało się broniło. Odcięcie wszystkich bodźców zewnętrznych takich jak światło, dźwięk, zamknięta kapsuła i kompletna cisza, zamiast mnie relaksować sprawiały, że nie mogłam uspokoić myśli, miałam wrażenie, że tracę czas.
Dodatkowo nowym doznaniem była dla mnie woda o oleistej konsystencji.
Przy każdym ruchu głową woda wpływała mi do uszu. Czułam z tego powodu dyskomfort. Zasolenie wody jest tak duże, że osoby które mają wrażliwą skórę mogą odczuwać pieczenie, które mija po kilku minutach.
W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że mój układ nerwowy jest tak przemęczony, że nie potrafi się relaksować. Pomimo tego, że temperatura wody była bardzo przyjemna i komfortowa. Dopiero po 15-20 minutach uspokoiłam swój oddech, poczułam bicie serca i zaczęłam odczuwać przyjemność i wyjątkowy spokój.
O tym jak przebiega seans decydujesz sam. Możesz włożyć zatyczki do uszu, słuchać relaksacyjnej muzyki, zapalić światło, nawet otworzyć klapę kapsuły jeśli boisz się zamkniętych małych pomieszczeń. Jednak aby wyciszyć organizm i skorzystać ze wszystkich zalet floatingu warto poddać się zabiegowi według wskazówek i odciąć wszystkie bodźce zakłócające stan głębokiego relaksu.
Po zakończeniu zabiegu, wzięłam prysznic aby zmyć z siebie sól Epsom. Czułam się dobrze, faktycznie jakbym spała – wypoczęta i zrelaksowana. Moje stopy wyglądały jak u niemowlaka były miękkie i miłe w dotyku.
Na pewno floating wpisał się do mojego kalendarza zabiegów odnowy biologicznej. Jestem przekonana, że każdy kolejny seans będzie przybliżał mnie do osiągnięcia stanu głębokiego relaksu.